Fundacja dla Zwierząt ARGOS | www.argos.org.pl

Dobrostan zwierząt

Tłumaczenie angielskiego terminu animal welfare (well-being). Pojęcie z zakresu zootechniki, odnoszące się do ograniczania niekorzystnych efektów intensywnej hodowli zwierząt, zwłaszcza wobec konkurencji w rolnictwie i unijnych dopłat dla rolników.

Na Zachodzie koncepcja dobrostanu zwierząt rozwijana była od dziesiątków lat. Potrzeba przetłumaczenia terminu na język polski pojawiła się wraz ze wstąpieniem do Unii Europejskiej. Jednak tłumaczenie dosłowne zastąpiono neologizmem "dobrostan". Pewnie dlatego, że polski "dobrobyt" ma już wyraźne znaczenie zamożności ludzi.

Dwa motywy ochrony

Przez "dobrostan" rozumie się dziś koncepcję ochrony zwierząt gospodarskich, łączącą tradycyjną ochronę zdrowia zwierząt (dotyczącą bezpieczeństwa i jakości mięsa oraz innych produktów) z humanitarną ochroną zwierząt (przeciwdziałanie cierpieniu zwierząt).

W czasach, gdy humanitarna ochrona zwierząt wyrażała się tylko negatywnie, tzn. jako lista zakazanych czynów wobec nich, wiele pozycji tej listy dotyczyło właśnie zwierząt gospodarskich (bicie, przeciążanie, wiązanie, aż po ogólnie "niechlujne" warunki utrzymywania). Obecnie upowszechnia się pozytywne rozumienie humanitarnej ochrony zwierząt, biorące za punkt wyjścia ich generalną zdolność do odczuwania cierpienia. Stąd potrzeba powszechnych norm ich chowu i traktowania, zamiast tylko określania wyjątków od dowolnego traktowania.

Taka potrzeba zbiega się z potrzebą standaryzacji produkcji zwierzęcej, zwłaszcza w jej intensywnych formach. Unia Europejska potrzebuje takich standardów ze względów bezpieczeństwa i ze względów konkurencji na wspólnym rynku. Wiadomo bowiem, że produkcja bezpieczniejsza, wyższej jakości i bardziej humanitarna jest bardziej kosztowna.

Przepisy

Ogólna koncepcja dobrostanu znajduje skuteczną relizację w egzekwowalnych normach prawnych. Przepisy polskiego prawa nie posługują się terminem "dobrostan", ale niewątpliwie realizacją koncepcji dobrostanu są tzw. "minimalne warunki utrzymywania" a w pewnym stopniu także "wymagania weterynaryjne", określone licznymi przepisami. Dotyczą one wielu faz produkcji różnch gatunków zwierząt gospodarskich. Wymierne normy techniczne określają warunki ich chowu, tj. zagęszczenia, powietrza, światła, temperatury, wyposażenia budynków, karmienia, czasu i sposobu transportu, itd. aż po technikę uboju.

Dobrostan a humanitarna ochrona zwierząt

W żadnym razie jednak koncepcja "dobrostanu" nie wyczerpuje ani nie zastępuje humanitarnej ochrony zwierząt.

Po pierwsze dlatego, że z radykalnego punktu widzenia, samo hodowanie i zabijanie zwierząt dla mięsa i innych produktów jest zasadniczo sprzeczne z humanitaryzmem. Zaś w głównym nurcie ochrony zwierząt, gdzie postrzega się to jako zło konieczne, kładzie się nacisk na ograniczenie cierpienia zbędnego (nadmiernego), i to niezależnie od norm produkcji i handlu.

Po drugie dlatego, że choć kwestia "dobrostanu" pokrywa się w dużym zakresie z humanitarną ochroną zwierząt gospodarskich, to nie dotyczy innych zwierząt i innego ich traktowania niż produkcja dla konsumpcji.

Na przykład, czym innym jest dobrostan zwierząt doświadeczalnych albo zwierząt w ogrodach zoologicznych i cyrkach, a czym innym kwestionowanie doświadczeń na zwierzętach lub podważanie istnienia ogrodów zoologicznych i cyrków ze zwierzętami. Pojęcie "dobrostanu" nie ma też zastosowania do łowiectwa czy obrotu zwierzętami egzotycznymi. Przede wszystkim, nie ma zastosowania do zwierząt domowych – co nas tu interesuje najbardziej.

W przepisach prawa nie ma konkretnych norm technicznych dla utrzymywania zwierząt domowych i zapewne nie da się ich pozytywnie określić z samej natury rzeczy. Bo właściwymi warunkami utrzymywania zwierząt domowych są wszak warunki domowe samych ludzi. Trzeba poprzestać na negatywnym, ogólnym pojęciu "niewłaściwych" warunków utrzymymwania, ocenianych indywidualnie. Za to szerzej można interpretować ustawowe zobowiązanie do opieki nad np. psem "utrzymywanym w charakterze towarzysza", niż nad kurą w przemysłowym kurniku, spełniającym konkretne minimalne warunki dobrostanu.

Dobrostan zwierząt w schroniskach

Niestety, zwierzęta domowe przebywają nie tylko w domach lecz także w schroniskach dla zwierząt bezdomnych. Formalnie rzecz biorąc, trafiają tam dla opieki za strony organizacji społecznych (art. 11, ust. 4 ustawy o ochronie zwierząt) lub w ramach publicznego zadania zapewniania opieki wyłapywanym zwierzętom (art. 11, ust. 1-3). Mogą też znajdować się w schroniskach prowadzonych w nieokreślonym celu przez przedsiębiorców (art. 7 i nast. ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach). Wykonywanie takiej opieki nie jest jednak określone żadnymi normami. Są natomiast określone normy bezpieczeństwa sanitarno-epizootycznego takiej działalności (wymagania weterynaryjne dla schronisk).

Koncecja dobrostanu zwierząt nie ma zastosowania do schronisk i używanie tego terminu w odniesieniu do schronisk jest mylące (z wyjątkiem zwierząt gospodarskich, które też mogą być bezdomne).

Co prawda, wymogi weterynaryjne wobec schronisk zawierają skromne elementy koncepcji dobrostanu, np. ogólnikowy wymóg zapewnienia zwierzętom opieki weterynaryjnej, legowiska i dopstępu do wody. Jednak nieokreślona pozostaje, zasadnicza z punktu widzenia ochrony zwierząt kwestia, co się z nimi dalej dzieje, czyli celu działania schronisk. Jest to brak nieprzypadkowy, wszak koncepcja dobrostanu opiera się na założeniu, że chów zwierząt ma cel ekonomiczny, osiągany głównie drogą ich uśmiercenia.

W przypadku schronisk dla zwierząt domowych, pożytek dla prowadzącego schronisko ma źródło przeciwne, wynika z ich nabywania a nie zbywania. Co gorsza, nie chroni tego losu nawet wartość ekonomiczna zwierząt, co było zawsze podstawowym motywem ochrony zwierząt gospodarskich, na długo zanim zaczęto mówić o ich "dobrostanie".

Okoliczności te tłumaczą paradoksalne efekty nadzoru nad schroniskami, który stwierdza spełnianie wymogów "dobrostanu" (sprowadzającego się tu do ochrony bezpieczeństwa publicznego) a jednocześnie los setek i tysięcy zwierząt jest nieznany. A gdy jest badany, okazuje się, że zostały zadręczone na śmierć, nielegalnie uśmiercone lub porzucone.

W stosunku do zwierząt domowych w schroniskach, koncepcja "dobrostanu" nie tylko nie wiąże się i nie pokrywa z humanitarną ochroną zwierząt, ale odgrywa rolę wręcz przeciwną — maskowania zorganizowanego znęcania się nad zwierzętami. Terminu "dobrostan" w odniesieniu do schronisk używa często Inspekcja Weterynaryjna, która z jednej strony nadzoruje schroniska pod względem wymogów weterynaryjnych a z drugiej "sprawuje nadzór nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt" w których wszak jest mowa o zapewnianiu im opieki. Odwoływanie się do koncepcji "dobrostanu" w nadzorze nad schroniskami służy zastąpieniu pojęcia opieki i dopuszcza faktyczną likwidacją tych zwierząt, byle nie powodowała zagrożenia dla ludzi. Zasadnicze braki co do "stanu" zwierząt w schroniskach nie przeczą bowiem pozytywnej ocenie ich "dobrostanu", skonkretyzowanego tu jedynie w wymaganiach weterynaryjnych.

 

Patrz także:
Nadzór Inspekcji Weterynaryjnej nad przestrzeganiem przepisów o ochronie zwierząt