Fundacja dla Zwierząt | www.argos.org.pl

Raport 2006: woj. dolnośląskie

W województwie jest 169 gmin. Z 149 które udzieliły informacji, 132 gminy podejmowały jakieś działania w sprawie bezdomnych zwierząt. Gminy zajęły się niemal 6 tysiącami zwierząt kosztem ponad 3 mln zł.

Prawo miejscowe

Tylko 1/3 gmin woj. dolnośląskiego miała uchwały o wyłapywniu bezdomnych zwierząt. Żadna uchwała nie określa jednoznacznie losu zwierząt po wyłapaniu. Tylko 8 uchwał wymienia schronisko do jakiego mają trafiać zwierzęta.

Uchwały gmin Żmigród, Polkowice, Wojcieszów i gminy wiejskiej Chojnów wyraźnie przewidują utrzymywanie wyłapanych zwierząt tylko przez 14 dni.

Uchwała rady gminy Bystrzyca Kłodzka wymaga by podmiot wyłapujący posiadał "stosowne zezwolenie na prowadzenie działalności ochronnej nad bezdomnymi zwierzętami". Zapisy takie dobrze oddają typowe dla urzędników gminnych pomieszanie przepisów prawa o ochronie zwierząt z przepisami o usuwaniu odpadów. W praktyce oznaczało to tyle, że firma "Hart" ("dozór sanitarno-porządkowy") wywoziła bezdomne psy do umieralni w Nowej Ligocie.

Niektóre uchwały rad gminnych o wyłapywaniu powołują się na (wymaganą ustawą) opinię ze strony organizacji społecznej. Wart odnotowania jest przypadek gminy Chocianów, która po podjęciu uchwały o wyłapywaniu zaopiniowanej przez "oddział TOZ w Buszkowicach" wysyłała dziesiątki psów do umieralni, najpierw w Legnicy (w latach 2003-2004), a potem w Nowej Ligocie (2005-2006). Sam ów "oddział TOZ w Buszkowicach" został w tym samym 2003 r. rozwiązany z powodu niejasnych interesów z psami, po czym jego działacze założyli Fundację "Integrum" wyłapującą psy do fikcyjnego schroniska w Buszkowicach.

Schroniska i wyłapywanie

Własne schroniska miejskie posiadają:

Największe jest schronisko wrocławskie, przyjmując wyłącznie z Wrocławia niemal tyle bezdomnych zwierząt, co reszta schronisk w województwie. W niewielkim zakresie przyjmuje zwierzęta z innych gmin Legnica (3 gminy) i Wałbrzych (3). W szerszym zakresie Jelenia Góra (15) i Dzierżoniów (25).

Schronisko w Dzierżoniowie ma kłopoty z ewidencją zwierząt, a niezależnie od tego, z wynikiem 50% zajmuje trzecie miejsce w Polsce pod względem odsetka utraconych zwierząt, po Augustowie (66%) i schronisku miejskim w Suwałkach (58%).

W województwie funkcjonowały także dwa prywatne przedsiębiorstwa, oba w Nowej Ligocie k/Oleśnicy:

Bezdomne zwierzęta kierowane były przez gminy także do:

  • lecznica P.P.H.U. INTEN, Krzyków, ul. Zagrodowa 2
  • gospodarstwo P.P.H.U. RANCHO, Mariusz Ślufarski, Głogów
  • Hotel dla psów "Cywil" w Kudowie Zdroju
  • schronisko w Uciechowie k/Dzierżoniowa
  • schronisko Aleksandry Flis w Jaworze

Psy wywożone były poza województwo, do: Krotoszyna WP (33) i przekazywane fundacji z Opola (3). Natomiast do województwa trafiło 88 psów z woj. lubuskiego i wielkopolskiego (głównie do Nowej Ligoty i Buszkowic)

W 2006 roku łączne zagęszczenie dolnośląskich schronisk utrzymywało się na poziomie 130%, gminy zajęły się o łącznie o 4% większą liczbą bezdomnych psów niż rok wcześniej, ponosząc przy tym koszty wyższe o 22%. Schronisko we Wrocławiu, podobnie jak większość schronisk w dużych miastach Polski, wykazywało duże i ciągle rosnące zatłoczone (176%).

Więcej o sprawach schronisk:
Legnica | Nowa Ligota | Lisowice |


Cechą szczególną dolnośląskiego rynku bezdomnych zwierząt jest działanie dwóch dużych firm hyclowskich "Doog" i "Hart", które nie posiadają własnych schronisk i ciągle poszukują nowych miejsc odstawiania zwierząt wyłapanych przez siebie na zlecenie gmin. W 2003 i 2004 roku rolę zbiorczej wojewódzkiej rakarni (dla 46 gmin) pełniło schronisko w Legnicy. W ciągu dwóch lat zginęło tam co najmniej 1.561 z 2.226 przyjętych psów (70%). Gdy fakty te ujawniono na przełomie 2004/2005 roku, działalność przeniesiono do ustronnie położonego schroniska w Nowej Ligocie (w 2005 i 2006 wpłynęło tam i zginęło około 1.000 psów). Równoległa działalność Fundacji "Integrum" polegająca na wyłapywaniu do fikcyjnego schroniska w Buszkowicach nie zdołała się w pełni rozwinąć.

Szacować można, że co roku dla ok. 1.500 wyłapywanych w województwie psów nie ma miejsc w żadnym schronisku i podlegają one pokątnej likwidacji w takim czy innym miejscu.